Maj.
Piękna pogoda.
Zielono, cieplusio i żyć się chce!
Z racji tej pięknej pogody, weekendy obfitują w liczne rodzinne odwiedziny, biesiadowania i grillowania.
W jeden z takich weekendów postanowiliśmy odwiedzić rodzinę męża mego osobistego.
Dodam, że wybierając się w odwiedziny do kuzynki, trzeba zaopatrzyć się co najmniej w wiaderko energii. A to z racji tego, iż kuzynka posiada dwie energiczne latorośle.
Każde więc spotkanie obfituje w przeróżne swawole.
Ale ja kocham te zabawy z dziewczynkami: w sklepowe, nauczycielki, fryzjerki...
Od razu przypominają mi się szczenięce lata i zabawy z moimi siostrami ;)
A oto Pani Iza prosto od fryzjera :)
Maj - jeden z piękniejszych miesięcy w roku, kiedy rozbuchana przyroda raczy nas cudownymi widokami i zapachami kwitnących drzew i kwiatów.
W maju świat jest
piękniejszy, baśniowy. Maj potrafi oszołomić i zakręcić w głowie!
Wbrew wszelkim przesądom uważam, że to cudny czas na zawarcie Związku Małżeńskiego.
Nie wierzę w przesądy i uwielbiam je obalać!
I liczę na to, że i tym razem mi się uda!
Majowa Panna Młoda zdecydowała się na subtelną sukienkę w stylu empire. Zamiast welonu ma opaskę z ozdobną broszą. A długie włosy romantycznie upięte na bok.
Przyszła mężatka zdecydowała się na okrągły bukiet na mikrofonie. Został on wykonany z dużych róż w kolorze ecru oraz różyczek gałązkowych ozdobionych perełkami. Wykończeniem bukietu jest kryza wykonana z trawy niedźwiedziej.
Świadkowa ma miniaturową kopię bukietu Panny Młodej.
W butonierkach Pana Młodego i Świadka znalazły się oczywiście te same kwiaty.
fot. B.Dudziak